Wiosna wg. Thierry Mugler
Wiosna według każdego domu mody jest w tym roku praktycznie inna. Dolce&Gabbana powrócili do panterki, Tommy Hilfiger proponuje moro, wracają dzwony a Ralph Lauren proponuje powrót do lat 20 w angielskim stylu. Thierry Mugler natomiast zupełnie olał intensywną kolorystykę czy luźne wzornictwo. Królują oczywiście czerń, beż, biel, czasem zgniła zieleń. Projektantowi udało się osiągnąć idealną synergię między dopasowaniem a luźnym krojem. Materiały dominujące to len, bawełna, jedwab oraz skóra. Makijaż ro przede wszystkim zgniła, błyszcząca zieleń oraz żółty. Czy to wystarczy by stworzyć udaną kolekcję? Moim zdaniem minimalizm to klucz do obecnego sezonu i Jil Sander z pewnością przybiła by mi piątkę.
Thierry Mugler 2012 Spring:
Look wybiegu - moim zdaniem zdjęcie 4 od końca gdyż charakteryzuje się genialnym połączeniem dopasowania i luzu. Modelka wygląda elegancko ale nie grzecznie, przywodzi na myśl pustynne noce oraz duszny zapach Shalimara. Czerń może nie jest idealnym typem na co rusz wyższe temperatury ale olejmy to, genialnie skrojona!
Podsumowanie kolekcji - skąpa ilość kolorów zapowiadała nudę jednak u Thierrego Muglera nie ma mowy o zachowawczości! marynarki skrojone niczym gorsety, asymetria, oversize, mamy tu wszystko w bardzo dobrym guście więc właściwie nie potrzebujemy pstrokatych kolorów. Thierry Mugler jest z innej bajki ale ta bajka mi się podoba. 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz